"...Po pewnym czasie Pan mówi:
-Dzieci, czy kochacie moją Matkę?
-Panie, Ty wiesz...
-No to odmówcie razem z Nią "Magnificat".
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a święte jest Jego imię –
i miłosierdzie Jego z pokoleń na pokolenia
dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z niczym.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje,
jak przyobiecał naszym ojcom –
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
Pomimo zmęczenia odczuwamy radość.
- To Ja napełniam was radością, moją radością. A wiecie z czego moje Serce się raduje? Otóż z tego, że kochacie Matkę moją, że cieszycie się z Jej istnienia i obecności, że wierzycie w Jej miłość do was i jesteście gotowi ją odwzajemnić. Dlatego napełniam wasze serca radością, pokojem i nadzieją.
Niech pokój Mój spocznie na was i pozostanie. Bądźcie Mi, dzieci, świadectwem nadziei dla tych, którzy jej nie mają. Przygarniam was do Serca i umacniam w was miłość do Matki Mojej. Bądźcie powiernikami Jej miłości do każdego z ludzi. Służcie Jej z radością, bo służba Matce mojej jest służbą miłosierdzia, darzenia i wspomagania.
Błogosławię was w tej służbie, dzieci, do końca waszego życia."
(16.01.1992, Anna "Zaufajcie Maryi", wyd. Księży Marianów, Warszawa 1993)
Modlitwa o pokój
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz